IV Po-tyczki aforystów

PO–TYCZKI AFORYSTÓW
czwarte
aforyzmy
i inne
krótkie formy wypowiedzi
WIELKOPOLSKI ODDZIAŁ ZWIĄZKU LITERATÓW POLSKICH
2019
FUNDACJA LITERACKA JAK PODANIE RĘKI
© Wielkopolski Oddział Związku Literatów Polskich
ISBN: 978-83-951546-5-2
seria wydawnicza / publication series # 26
Projekt okładki – Paweł Płócienniczak
Redaktor literacki i wybór twórczości – Urszula Zybura
Redaktor i koordynator projektu – Danuta Bartosz
Współpraca redakcyjna:
Korekta:
Drukarnia
ul/ Mała 7
61+482 Poznań
Tel+48 61 622 78 03-04
www.profesjonalnydruk.pl
e-mail: marketing@profesjonalnydruk.pl

IV PO–TYCZKI AFORYSTÓW

Kornelijus Platelis

Krótkie formy poetyckie

Moim zdaniem w utworach poetyckich nie chodzi tylko i wyłącznie o przekazanie pewnej informacji. Poezja jest bowiem szczególnym rodzajem percepcji, który obejmuje intelekt, emocje i uczucia. Krótkie formy poetyckie, takie jak haiku, epigramy, rubajjaty, limeryki, itp., dają dość skromne możliwości wyrażenia tak skomplikowanego melanżu. Być może podobnie jest z aforyzmami, gdyż paradoksy, zaskakujące paralele i perspektywy są czymś więcej niż tylko czystą informacją. Mam wrażenie, że uprawianie krótkich form wymaga od poety prawdziwego mistrzostwa.
Lubię wykorzystywać różne starożytne formy metryczne w mojej poezji, przed wszystkim pochodzące od Greków i Rzymian.

Nie jestem ekspertem ani mistrzem haiku chociaż napisałem ich trochę naśladując ich dawną formę. Niechętnie piszę haiku, gdyż nie czuję się na siłach, żeby eksperymentować z tym gatunkiem.
Dla mnie haiku jest całkowicie odmiennym doświadczeniem. Nie jest ono schematem metrycznym, przynajmniej dla mnie nieznającego języka japońskiego. Podział na trzy części znaczeniowe według schematu 5-7-5 odziedziczonego z tanka, wraz ze wszystkimi innymi zasadami nie przestrzega-nymi już przez dzisiejszych poetów postrzegam jako pewną przepisową liczbę sylab (wykazującą powinowactwo z ukladem sylab w językach zachodnich) i jako sposób na to, by zbliżyć się do natury formy raczej, niż do jej idei, bez zagłębiania się w to, co mówi wielowiekowa tradycja, naładowana nie tylko intelektualnymi, ale i emocjonalnymi znaczeniami, jakie kumulowały się w tym gatunku od pokoleń.
Obszerny zestaw wyszukanych znaczeń symbolicznych wypracowanych przez poetów japońskich jest mi obcy, a jeśli w moich tekstach pojawiają się podobne obrazy są one przypadkowe i ich znaczenie jest inne – są osobiste.
Niemniej jednak myślę, że jest coś, co łączy wszystkich autorów haiku: jest to próba uchwycenia chwili, kiedy to, co w umyśle przenika się ze strumieniem rzeczywistości zewnętrznej, a jedno wyrażane jest poprzez drugie, wszystko to zaś w celu przekazania rzeczy zwykłych w sposób świeży i niezwyczajny (czyż nie jest tak również w przypadku aforyzmów?).

Haiku jest więc zawsze bardzo bliskie procesom niewerbalnym zachodzącym w naszym umyśle i często bierze się właśnie stamtąd. Dlatego też często towarzyszy obrazom tworzonym przez japońskich malarzy haiga. W tym sensie haiku bliskie jest wewnętrznym rytuałom danej osoby. Powiedziałbym nawet, iż poezja zawsze stawia język naprzeciwko swojego własnego okna; haiku również umieszcza tam strumień świadomości.
Czyż jednak nie jest w jakimś stopniu tak samo z całą poezją, z aforyzmami łącznie?
Poems for me are not about just conveying information. They are about conveying a special kind of perception that includes mind, emotions and feelings. Short forms of poetry like haiku, epigrams, rubais, limericks, etc. offer a quite limited space for such a complex parcel. Maybe it is the same with aphorisms since paradoxes, unexpected parallels and perspectives are much more than sheer information. I feel that practicing short forms requires more mastery from a poet.
I like to use various ancient metrical schemes in my own poetry, first of all Greek and Roman. I am not an expert or a master of haiku though I wrote some old-fashioned ones. I refrain myself from writing haiku because I don’t feel capable to experiment with the genre.

Haiku for me is completely different experience. It is not a metrical scheme, at least for me who does not know Japanese. The 5-7-5 pattern of on inherited from tanka, together with all other requirements that are not observed anymore by modern poets, I perceive only as the necessary limits of syllables
(a lookalike for on in Western languages) and as a piece of advice to be closer to nature than to ideas about it, and not as something traditional, derivative from something, loaded not only with intellectual but also emotional meanings that the genre accumulates during centuries.
The whole sophisticated set of symbolic meanings elaborated by Japanese poetry is also alien to me, and if some similar images in my texts appear they are accidental and their meaning is different, they are personal. Nevertheless, something is common for all haiku writers, I think: the attempt to capture a moment of the crossing of mind and reality’s flows, to express one through the other, to notice common things with surprised eyes. (Isn’t the same with aphorisms?)

Therefore, haiku is always very close to non-verbal processes of one’s mind and often pops up from them. Therefore sometimes it goes together with visual images in haiga. In this sense haiku is very close to the inner rituals of a person. I would say even more: poetry always presents language in front of its window; haiku puts there the flow of consciousness as well. But isn’t more or less the same with the whole poetry including aphorisms?

Kornelijus Platelis

POTYCZKI CZWARTE TEKST do druku